piątek, 11 lutego 2011

psychodeliczna budowla tygodnia: Watts Towers

(wikipedia.com)
(slowpaintings.wordpress.com)

Bardzo brakuje mi w Krakowie monumentalnych obiektów z kolorowych szkiełek.

Oto Watts Towers zaopatrujące w płynący z widoku kolorowych szkiełek spokój mieszkańców i gości niezbyt spokojnego poza tym Los Angeles. Rzadko występują w filmach, dlatego miastoanielni gliniarze są przeważnie sfrustrowani i skorumpowani, kobiety piękne i nieszczęśliwe a tajemnice mroczne.



Wieże z licznymi przyległościami budował w wolnych chwilach - przez 33 lata - włoski imigrant Sabato (\m/) czy też Simon lub Sam Rodia. Jedynymi narzędziami jakich używał były: klucz francuski, dłuto i wiadro. Główna konstrukcja zrobiona jest ze stalowych rur i prętów pokrytych siatką z drutu i zaprawą, a warstwa dekoracyjna ze wszystkich ładnych rzeczy, które wpadły Rodii w ręce (a odbywał regularnie długie poszukiwawcze spacery): muszli, potłuczonych naczyń, ram od łóżka (?). I oczywiście kolorowych szkiełek (na niektórych można podziwiać loga powszechnie znanych oranżad sprzed 60 lat!)

(latimesblogs.latimes.com)
Sąsiedzi Rodii nie podzielali jego entuzjazmu dla tworzenia budowli ze snów. Miejsca w głowie, które Rodia przeznaczał na wyobrażone napowietrzne konstrukcje, zapełniali banalnymi i przyciężkimi teoriami spiskowymi. Okolice obiegały więc plotki jakoby pod budowlą zakopany był skarb a same wieże były w rzeczywistości antenami nadającymi sygnały dla japońskiego wojska. Potomstwo zaniepokojonych obywateli w najlepsze demolowało więc dzieło Włocha. Dzięki nieugiętej postawie tych młodych ludzi Ameryka nie zakwitła wiśnią, dziękujemy.

Tak mówią jedne źródła.

(greatbuildings.com)
Według innych było całkiem inaczej. Sąsiedzi szanowali (spiralnego) architekta i jego kosmiczną budowlę. W ażurowym cieniu wież odbywały się od czasu do czasu śluby i chrzty, a dzieci znosiły jeszcze więcej kolorowych szkiełek

W 1955 r. Rodia oddał gotowe wieże przyjacielowi, wyjechał z Los Angeles i nigdy nie wrócił. Osiedlił się w miasteczku Martinez, które współcześnie znane jest z konfliktu interesów lokalnych bobrów i lokalnych ludzi (Beaver Controversy), gdzie zmarł 10 lat później.

Simon Rodia - pierwszy rząd od góry,
drugi z prawej
Wieże zostały i przyjemnie świstał w nich wiatr. Aktor Nicholas King i reżyser William Cartwright kupili je za 3000 dolarów ratując przed wyburzeniem. Wkrótce zawiązał się wieżowy komitet, który bezpiecznie dotransportował budowlę do roku 1978 kiedy została zamieniona w muzeum. Świeżutkim newsem, który być może zaskoczył obserwującego sprawę z odległych wież astralnych Sabato Rodię jest wiadomość o 500 000 dolarach dotacji przekazanych na konserwację jego dzieła przez miasto Los Angeles.

Rodia stoi obok Boba Dylana na okładce Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band i zerka w lewo. Pytany, odpowiada uprzejmie: Why I build it? I can't tell you. Why a man make the pants? Why a man make the shoes?

(greatbuldings.com)
(greatbuildings.com)

(greatbuldings.com)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz