Codex Seraphinianus zaistniał w życiu Justina Taylora, autora artykułu w magazynie Believer, na kursie „Eccentric Spaces and Spatialities”, przyniesiony przez profesora – pasjonata, który z kolei znalazł tę supercenną pozycję na ogólnodostępnej półce w bibliotece – pokrywała się spokojnie kurzem i nie wzbudzała zainteresowania profanów. Swój własny Codex nabył – okazyjnie! - za 275 dolarów. To spotkanie godne tej pozycji. Ja o dziele dowiedziałam się z archimedes-lab.org a swoją kopię pozyskałam 275 dolarów taniej od Taylora za pośrednictwem wyszukiwarki filestube. Jest to ekskluzywna edycja zeskanowano-do-pdf – ogólnie nie ma się czym chwalić. Przejrzeć kiedyś jedno z ośmiu pięknych wydań – to by było coś!
Codex składa się z dwóch części (pierwsza opisuje świat natury, druga świat ludzi) podzielonych na 11 rozdziałów.
Francuski choreograf Philippe Decouflé stworzył na podstawie Codexu balet Tricodex . Wygląda na odjechany, ale jako totalny profan, podobnie wyobrażam sobie współczesny balet w ogóle, trudno więc ocenić czy pięknie jest czy wiernie.
Tricodex:
Wygląda świetnie, trochę jak Yerka, chociaz nie do końca. Hmm... zbadam to :)
OdpowiedzUsuń